Jesteś tutaj:

Zjawiskowe eksponaty

Data: 10.01.2019 r., godz. 10.00    3018
Prace wykonane w drewnie, metalu, trójwymiarowe kolaże łączące różne przedmioty i rzeźby można było oglądać podczas wernisażu i trwającej blisko 3 tygodnie wystawy Artura Szydlika.
Na wystawie zatytułowanej „Rzeźba i asamblaż” zgodnie z tytułem zgromadzone zostały dzieła wykonane samodzielnie i spreparowane czy przystosowane przez artystę z gotowych przedmiotów lub ich fragmentów nabierając dzięki temu nowego znaczenia, uzyskując nowe związki między znaczeniami, które niosły ze sobą składowe części.

Artur Szydlik tak wyraża się o swojej twórczości:
„W moim pojęciu sztuką jest reakcja na rzeczywistość i jej przetworzenie na odpowiednią formę. Początkowo zjawia się w postaci myśli („moment chwili’’)… Jeśli spotkam się z jakimś zjawiskiem, które czegoś mnie nauczy, wzruszy, zapadnie w pamięci i jest moralnie dobre, to jest to sztuką niezależnie od tego, czy będzie wyrażone w postaci plastycznej, muzycznej, naukowej itd., czy też rozmowy konstruktywnej ze spotkanym przypadkowo człowiekiem. Ale w tym wszystkim musi być FORMA. Dlatego staram się obserwować to, co mnie otacza, przeżyć i przenieść na okoliczność plastyczną. To jest mój sposób rozmowy, to filozofowanie w kontekście sztuki…”.

Podczas wernisażu wybrał kilka prac opowiadając o tym, z czego, w jaki sposób, w jakich okolicznościach je stworzył. Jedna z nich zatytułowana została „udar mózgu” (tytułowanie prac to osobny, ważny element tworzenia sztuki przez artystę). Wykonana z fragmentu legowiska i ramy starej szpitalnej pryczy, na której umieszczony został profil twarzy wykonany z drobnych, zespawanych ze sobą metalowych kształtek. W górnej części profilu niejako przeziera przez czaszkę betonowy mózg, w który wwierca się szpic wiertła umieszczony w wiertarce udarowej osadzonej w części twarzowej profilu. Dolna część pryczy stanowiąca tło i konstrukcję całości została przycięta na kształt dolnej części krzyża, krzyża otoczonego czarną obwódką. Jak klepsydra. Bo udar przecież w większości przypadków prowadzi do śmierci. Niekiedy od razu, nagle. Czasem na raty...

Artur Szydlik urodził się 2 czerwca 1977 r. w Warszawie. Mieszka w Nowej Osuchowej nieopodal Ostrowi Mazowieckie. Wykształcenie metaloplastyczne, filozoficzne i kulturoznawcze. Obecnie jest nauczycielem wiedzy o kulturze w Zespole Szkół Nr 1 im. Marii Skłodowskiej-Curie w Wyszkowie.

Wernisaż wystawy został zorganizowany w niedzielę 6 stycznia we foyer Miejskiej Sali Koncertowej na niespełna godzinę przed noworocznym koncertem Radzymińskiej Orkiestry Dętej.