Jesteś tutaj:

Listopadowe Kino Czar

Data: 21.11.2023 r., godz. 09.50    213
Tym razem wyświetliliśmy bajkę COCO oraz amerykański melodramat z 1961 roku pt. „Rzymska wiosna Pani Stone”.

Dzieci obejrzały animację Pixara o losach dwunastoletniego meksykańskiego chłopca imieniem Miguel, który z pomocą uroczego oszusta Hectora usiłuje zgłębić tajemnicę rodzinnej legendy.


coco_zm.jpg (132 KB)



kino_czar-rzymska_wiosna_zm.jpg (130 KB)Dorosłym Piotr Płochocki, prowadzący dyskusyjny klub filmowy, zaproponował ekranizację prozy Tennessee Williamsa (książka pod tym samym tytułem, co film). Mniej znaną, niż sławne filmowe adaptacje dramatów, takie jak „Tramwaj zwany pożądaniem”, „Laleczka” czy „Kotka na gorącym blaszanym dachu”, ale bardzo interesującą, zrealizowaną w Wiecznym Mieście – „mieście, które ma 3 tysiące lat”, co podkreśla wielokrotnie włoski żigolak (zagrany przez młodego Warrena Beatty) zabiegając o względy bogatej, ale już „przejrzałej”, przygasłej amerykańskiej gwiazdy teatralnej, która przyjechała tu spędzić wakacje (w tytułowej roli Karen Stone wystąpiła Vivien Leigh). 


Film nie zdobył takiego rozgłosu, jak inne wymienione filmy oparte o twórczość Williamsa. Wyreżyserował go mało znany panamczyk José Quintero. Ale podobnie jak w tych słynnych filmach, tak i w tym każda postać coś znaczy, jest wielowymiarowa – ma coś do powiedzenia, wnosi coś ważnego, zmienia się w trakcie, a jej historia jest szkieletem całego filmu. Jednocześnie napięcie rośnie nie gorzej niż w najlepszych dziełach Hitchcocka– wzrasta powoli, by w końcu eksplodować w zaskakujący, wstrząsający sposób... 


Po projekcji filmoznawca opowiedział zebranym w możliwych interpretacjach filmu, dokonał licznych porównań, zwrócił uwagę na różne zabiegi artystyczne, ciekawostki, odniesienia do innych filmów. Bezspornie takie wspólne oglądanie klasyki kina okraszone fachowym komentarzem, z szansą na podzielenie się wrażeniami, wypowiedzenie własnej opinii przyciąga kinomanów na tego typu seanse do Radzymina.